sobota, 4 stycznia 2014

Rozdział 51 - ostatni

Ten rozdział jest ostatni, przed nami już tylko epilog... Przeczytaj notkę pod rozdziałem...

~` 2 MIESIĄCE PÓŹNIEJ ~`

* ZAYN *

Leżałem na kocu na plaży, a słońce grzało moje ciało. Obok mnie leżała najpiękniejsza kobieta pod słońcem - moja dziewczyna. Po naszej ucieczce z więzienia - o której Emily nic nie wie - musiałem wymyślić coś, by tylko gliny nie znalazły mnie i nie wsadziły z powrotem do paki. Wymyśliłem wakacje na wyspach kanaryjskich, a dziewczyny się zgodziły.
Obróciłem się na bok i podparłem się łokciem, by móc swobodnie upajać się widokiem mojej Emily. Leżała na plecach z okularami słonecznymi na nosie i opalała się.
Położyłem swoją dłoń na jej odkrytym brzuchu i zacząłem delikatnie po nim jeździć. Dziewczyna włożyła okulary na głowę i podniosła się na łokciach
- Co chcesz kochanie? - zapytała i obdarzyła mnie uśmiechem
- Ja? Nic. Próbuję tylko zrozumieć dlaczego taka piękna kobieta jak ty, chciała kogoś takiego jak ja -
powiedziałem nie zdejmując dłoni z jej brzucha
- To ty nie wiesz?
- Nic mi nie przychodzi do głowy - odpowiedziałem po czym położyłem ją delikatnie z powrotem na kocu, a sam się nad nią nachyliłem i pocałowałem
- To proste, bo cię KOCHAM - wyszeptała końcowe słowa prosto w moje usta, a ja po tym natychmiast złączyłem nasze wargi w gorącym pocałunku.
Jedynym powodem przerwania naszego pocałunku, był mały skrzat, który ociekał wodą.
- Obiecałeś tato!! - krzyknęła Mellody i zrobiła obrażoną minę, zakładając ręce na klatce piersiowej.
- Jeszcze z tobą nie skończyłem skarbie - powiedziałem do Emily, po czym wstałem i złapałem marudnego skrzata. Podrzuciłem do góry Mellody, która zaczęła się śmiać. Wziąłem ją na ręce i zacząłem powoli wchodzić do oceanu. Byłem już zanurzony do pasa, kiedy mała wtuliła się we mnie.
- Kocham cię tato - pocałowała mnie w policzek
- Ja ciebie też skrzacie
- Ejjjj, nie jestem skrzatem, jestem na to za ładna
- Masz rację, jesteś zbyt śliczna na skrzata, a więc kocham cię księżniczko, pasuje? - zapytałem uśmiechając się
- Tak! - krzyknęła i przytuliła się

                                              *****

Jeszcze chyba nigdy się tak nie denerwowałem. Ręce mi się pocą jak cholera, a serce chce wyskoczyć. Siedzę w naszej sypialni w wynajętym domku i staram się wymyślić odpowiednie słowa na tę okazję, ale w głowie mam kompletną pustkę. W dłoniach trzymam pierścionek, który symbolizuje moją miłość do Emily, kiedy do pokoju w podskokach wchodzi Mellody. Chowam jak najszybciej pierścionek do kieszeni i udaję, że nic nie było. Mell siada obok mnie na łóżku i łapie za rękę.
- Zgodzi się, nie masz się tato o co martwić - mówi, a ja czuje jakbym dostał patelnią w łeb
- Skąd ty...?
- Ma się tego nosa tatusiu - śmieje się i przytula do mnie. W tym samym momencie z łazienki wychodzi moja
przyszła narzeczona.
- Gotowa? - pytam, a ona odpowiada mi uśmiechem
- Niedługo wrócimy Mell, uważaj na siebie i nie otwieraj nikomu - mówi Emily
- Tak, wiem mamo, mówisz mi to chyba setny raz, a teraz no idźcie już!! - mówi i wypycha Emi za drzwi na co ja wybucham śmiechem.
- Ma dopiero 8 lat, a już się rządzi - śmieje się
- Twoja krew kochanie - odpowiada Em, na co ją całuje.

* HARRY *

Budzę się rano i od razu na mojej twarzy gości uśmiech. Spoglądam na Rose, która jeszcze śpi i całuje ją delikatnie. Postanawiam wstać i zrobić śniadanie. Po drodze odwiedzam sypialnie Sama. Z moim synem sytuacja jak na razie się nie polepszyła, nadal nie chce mnie znać,ale za to z Rose stajemy się sobie bliżsi. Wierzę, że pewnego dnia Sam znów powie do mnie tato.
Wyjmuję na blat wszystkie potrzebne składniki i zaczynam robić kanapki, kiedy na schodach słyszę kroki. Po chwili do kuchni wchodzi Sam. Jak zwykle nie odzywa się do mnie, lecz na tym kończy się to co zwykłe, Sam ku mojemu zaskoczeniu zostaje w kuchni, a na dodatek siada na jednym z krzeseł przy blacie.
Podczas dalszego robienia kanapek słyszę jego ledwo słyszalny szept.
- Przepraszam - zastygam z nożem upaćkanym w nutelli i wpatruję się w chłopca. Sam wstaje, podchodzi do mnie i przytula się tak jak chyba nigdy wcześniej. Odkładam wszystkie rzeczy na blat, biorę syna na ręce i idę do salonu, by usiąść na kanapie.
- Chcę żebyś był moim tatą, przepraszam, ja nie chciałem - mówi płaczliwym głosem, po czym rozpłakuje  się na dobre.
- Kocham cię synu - słowa, których prawie nigdy nie wypowiadam, tym razem same wydostają się z moich ust
- Ja ciebie też tato - odpowiada i wtula się w moje ciało.
                                                                *****

- Mogę wam zrobić zdjęcie? - słyszę cichy głos Rose obok siebie. Podnoszę wzrok i widzę ją uśmiechniętą od ucha do ucha na co ja też się uśmiecham.
- Zaraz wracam  - mówię i kieruję się na górę, by położyć do łóżka syna, który zasnął.
Wracam na dół i zastaję Rose w kuchni przy przygotowanym już śniadaniu. Podchodzę do niej od tyłu i przytulam. Moja dziewczyna się odwraca i całuje mnie.
- Widzisz, mówiłam ci, że wszystko skończy się dobrze
- Miałaś racje. Dziękuje
- Za co?
- Za to, że jesteś. Kocham cię Rose - mówię i nie dając jej szansy na odpowiedź, całuje ją w sposób, którym chce wyrazić moje uczucia

Mam pomysł: zrobicie mi prezent na zakończenie opowiadania i postaracie się pobić swój rekord w komentarzach, który wynosi - 42? Liczę na was i wierzę, że wam się uda :)
.................................................................................................................................
Witam was w ostatnim już rozdziale tego opowiadania. Przed nami już tylko epilog. Epilog - od razu informuję - nie będzie zwyczajny, ponieważ będą tam myśli każdego z bohaterów. Dlatego też zapraszam was na niego i do czytania. Macie jakieś pytania? Zadawajcie je w komentarzach, a ja odpowiem na nie podczas podsumowującego postu.
Dziękuje wam za wszystko , a tak w ogóle to będzie specjalny post, w którym będą podziękowania dla was, ale to póżniej. Przepraszam za wszelkie błędy. Jeśli będzie tutaj dużo szczerych komentarzy to możliwe, że epilog dodam już w poniedziałek, jeśli mi się uda
CZYTASZ - KOMENTUJESZ

46 komentarzy:

  1. Awww to było slodkie jak Sam przeprosił Harrego ;3
    Szkoda, że już kończysz :(
    A będzie następny sezon kiedy dzieci będą starsze ? ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny rozdział zresztą jak zawsze :) szkoda że to już koniec:( ale masz inne świetne opowadania do kontynuacji :) czekam na epilog :)

    OdpowiedzUsuń
  3. dziękuję że podzieliłaś się z nami tym opowiadaniem. bardzo mi się podoba. zdecydowałaś już co do 3 części ?? czekam na epilog ! KOCHAM ! <3

    OdpowiedzUsuń
  4. będzie 3 część tego opowiadania ?? :) ale tak to rozdział boski :)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Kofam, Kofam i jeszcze raz KOCHAM!!!! Zajebiste!! Rozdział jak zwykle wspaniały ;**

    OdpowiedzUsuń
  6. świetny rozdział ; )

    OdpowiedzUsuń
  7. Jejku *,* Czytając ten rozdział cały czas miałam uśmiech na twarzy :D. Świetny rozdział, baardzo mi się podoba <3 :) Pozdrawiam xx

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetny rozdział, jak zobaczyłam te pierwsze zdjęcie z policjantem to myślałam że ich aresztują hahaha
    Nie mogę doczekać się epilogu =D

    OdpowiedzUsuń
  9. Kocham to ja nie chcę końca mam nadzieje, że kolejna cześć bedędzie.
    Za bardzo przywiązałam się do tego opowiadania abyś go kończyła.

    OdpowiedzUsuń
  10. awwwwwwww <3 słodko i wspaniale

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie mogę doczekać się Epilogu, ale szkoda, że się już kończy. Jak Sam przyszedł do Harrego Kocham :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Sweetaśnny ten rozdział czekam na epilog i na 3 część Tw opowiadania :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Jejciu... to już epilog ?!?!
    Boże, a tak miło się czytało. Mam nadzieję, że będzie kolejna część, równie dobra jak ta, nie co ja mówię lepsza ! Hahaha!!! Dziękuję.
    @Wiolka_Official

    OdpowiedzUsuń
  14. Szkoda ze już koniec a nie dawno zaczynałem czytać to opowiadanie :(

    OdpowiedzUsuń
  15. Rozdział jest jak zwykle genialny, ale aż cięzko mi uwierzyć, ze to koniec tak niesamowitego bloga. Mam nadzieje ze epilog to będzie taki wielki happy end a no i mam nadzieje, ze nikt nie złapie chłopaków za ucieczkę. I tak wgl to dziękuję ci za to wspaniale opowiadanie, które mnie tak wciągnęło, ze nie mogłam się doczekać kolejnych rozdziałów :-D

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie wierzę,że to już koniec :/ świetna historia <3

    OdpowiedzUsuń
  17. no nie juz koniec :(

    OdpowiedzUsuń
  18. Super :D z niecierpliwoscia czekam na epilog :)

    OdpowiedzUsuń
  19. *u* Świetne! Ale szkoda, że już koniec...

    OdpowiedzUsuń
  20. Super ! Ale tak bardzo szkoda, że już koniec. Mam nadzieje że mimo to nie odejdziesz i coś nam jeszcze napiszesz. Nie mogę się doczekać epilogu. Jejciu tak szkoda, ze to koniec mocno związałam się z tą historią i przezywałam wszystko razem z bohaterami, może nie komentowałam zawsze, ale zawsze tu była. Smutno mi, że to koniec. No nic, pozdrawiam <3

    OdpowiedzUsuń
  21. Wielka szkoda, że już koniec :(
    Opowiadanie od początku do końca świetne.
    Dziękuję, że to dla nas zrobiłaś i poświęciłaś czas na to cudo <3
    ~Dorka

    OdpowiedzUsuń
  22. Koooochamm to opowiadanie!!!;**
    Rozdział jak zawsze cudny!
    Tak bardzo mi smutno,że to już koniec :'(
    Piszesz świetnie masz ogromny talent!:**
    Mam ogromną nadzieje, że jeszcze będe miała okazje przeczytać opowiadanie twojego autorstwa.
    Pozdrawiam Ivy <3

    OdpowiedzUsuń
  23. Wiesz co? Foch forever na pięć minut. Ja tu czekam aż mi ładnie opiszesz scenę oświadczyn a ty nic.
    .
    .
    .
    Pięć minut minęło, to mogę dalej pisać. Skoro to ostatni rozdział, to może ja trochę bardziej się rozpiszę. Świetnie piszesz i masz fajne pomysły. Lubię opowiadanie podobne do twojego ( z jakimś podtekstem kryminalnym ), a twoje bardzo mnie wciągnęło. Trochę szkoda mi, że nie opisałaś np. jak tam u Louisa i Eleanor, albo Nialla, czy Liama, no ale mówi się trudno. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś dostąpię zaszczytu przeczytania jakiegoś twojego opowiadania, bo bardzo podoba mi się sposób w jaki piszesz.
    Szkoda, że to już koniec tego opowiadania, ale liczę na 3 część.
    Jane <3
    Ps. 3 CZĘŚĆ !!!!!

    OdpowiedzUsuń
  24. Boże to z harrym i samem było poprostu o a ę niesamowicie słodkie :-*

    OdpowiedzUsuń
  25. Aaa czekam na następne :))

    OdpowiedzUsuń
  26. Świetny. No teraz to już tylko czekać na epilog :*

    OdpowiedzUsuń
  27. świetny jest. mam nadzieję że będziesz pisać kolejnego bloga z podobną tematyką bo masz do tego ogromny talent!;**

    OdpowiedzUsuń
  28. Kocham to codziennie tu wchodze i patrze czy jest może nowy rodział ...... masz wieli talent !!!

    OdpowiedzUsuń
  29. O Matko jakie to jest piękne ;**
    Już myślałam, że nie skończy się dobrze ;p
    Bardzo ciekawa fabuła ;D
    Cóż mogę jeszcze dodać, wyszło ci cudowne opowiadanie ;33

    Loove Nika xx <33

    OdpowiedzUsuń
  30. Nominowałam ciebie do Lieber Awords więcej informacji tutajhttp://mybestsongeverareyou.blogspot.com/2014/02/dziekuje-wam-czi.html?m=1

    OdpowiedzUsuń
  31. SUPER ale słodkie ;)

    OdpowiedzUsuń
  32. Czy tylko ja płacze jak Sam lub Mellody powiedzą do Harrego lub Zayna "kocham cię, tato"?

    OdpowiedzUsuń
  33. omg myślałam, że Harry również sie oświadczy :C
    najlepszy 😍

    OdpowiedzUsuń
  34. Świetne to jest!! :3

    OdpowiedzUsuń
  35. Cudowny. No poprostu cudoooooo

    OdpowiedzUsuń

Muzyka