niedziela, 6 października 2013

Rozdział 40

*  ELEANOR *

Kiedy usłyszałam strzał....moje serce zamarło. Widok bezwładnego ciała Danielle, które upadało na ziemię spowodował, że po całym moim ciele przeszły dreszcze, a serce wzmorzyło swoją pracę. W oczach zaczęły gromadzić mi się łzy, właśnie na moich oczach zamordowano moją przyjaciółkę. W głowie dudniły mi słowa Liama. Skąd od wiedział? Jeśli Liam - na pozór spokojny i opanowany - tak zareagował, to ja mogę szykować już sobie miejsce na cmentarzu. Wpatrywałam się w martwe ciało Danielle, nie mogłam zrozumieć dlaczego i jak. Podniosłam wzrok i spojrzałam w stronę Louisa, który wpatrywał się we mnie. W jego oczach można było wyczytać wściekłość, rozczarowanie i.... i jakieś uczucie którego nie potrafię określić. Patrzyłam w jego szare tęczówki i nie wiedziałam co myśleć ani robić. Byliśmy połączeni jakąś nieznaną więzią, ale oczywiście nic nie trwa wiecznie. Louis podniósł się z fotela i wyszedł, a po chwili słyszałam jak ktoś biegnie po schodach.

* EMILY *

Zamarłam, zaniemówiłam i... i nie wiem co więcej. Mój przyjaciel właśnie na naszych, na moich oczach zabił swoją dziewczynę. Wiedziałam, że ukrywanie prawdy przed nimi źle się skończy. Spojrzałam na Eleanor, która wpatrywała się w Louisa. Patrzyli i pożerali się wzrokiem tak jakby nic innego nie istniało. Louis też o wszystkim wie, teraz tylko pytanie jak on na to zareaguje. W ręku trzymał pistolet, którym się bawił, po chwili wstał i wyszedł, a do pokoju wpadła Mellody i Sam. Na ich widok moje oczy powiększyły się do wielkości piłeczek do tenisa. Dzieci tutaj?! Spojrzałam na resztę, dzieciaki wpadły akurat w momencie, kiedy Zayn kucał przy ciele Danielle. Kiedy usłyszał jak dzieci wpadają do salonu, podniósł się, ale na rękach miał krew. Sam podbiegł do Harry'ego, który wziął go na ręce i wyszedł zapewne do Rose, która wybiegła do sypialni na górę, ale Mellody.... Stanęła jak wryta i wpatrywała się w Zayna, widziałam strach w jej oczach.
- Mellody, kochanie - próbował mówić coś do niej, ale to na nic. Wyciągnął ręce w jej stronę i zaczął się zbliżać.
- Nie dotykaj mnie - po jej policzkach zaczęły spływać łzy, mała dużo razy niestety widziała krew i to wszystko, bo Justin zabierał ją do pracy, kiedy ja nie mogłam się nią zająć.Oczywiście bez mojej wiedzy, zawsze mówili mi, że byli w tym czasie w domu. Dopiero kiedy przechodziłam ten koszmar, sam mi to wyznał.  Mała odwróciła się i wybiegła. Spojrzałam na Zayna i pobiegłam za córką.

* ELEANOR *

Spojrzałam pustym wzrokiem po pozostałych w salonie. Podjęłam trudną decyzję, ale nie mogę się wycofać. Skierowałam się za Louisem. Był w jednym z gabinetów. Nie wiedziałam czy zapukać, czy wejść. Postawiłam na to drugie. Louis stał odwrócony tyłem do drzwi, patrzył na przestrzeń za oknem. Weszłam lekko do środka, całe moje ciało się spięło. Byłam spięta, zestresowana i mega przestraszona.
- Louis - powiedziałam cicho, z nadzieją, że mnie usłyszy, odwrócił się i spojrzał na mnie zaszklonymi oczami
- Dlaczego? - spytał, a ja nie wiedziałam co odpowiedzieć
- Ja.... - zamilkłam
- Dlaczego? Do cholery jasnej!!! Odpowiedz mi na jedno proste pytanie: Dlaczego to zrobiłaś?!!! - podniósł swój głos i zbliżał się do mnie, w jednej dłoni trzymał naładowany pistolet - Tak źle ci było?! Okłamywałaś mnie i oszukiwałaś przez ten cały czas, a ja jak głupi oddałem ci siebie i swoje serce. Kochałem cię i kocham, ale zdradę i kłamstwo jest ciężko wybaczyć.  - powiedział i tak jak wtedy Liam, tak i on skierował pistolet w moją stronę. Czułam, że jeśli coś powiem, mogę wszystko pogorszyć, ale musiałam to zrobić.
- Kocham cię - wyszeptałam, zadziałało to na niego i podniósł swoją głowę, wlepiając swoje spojrzenie w moje - Przepraszam, kocham cię, kiedy zdałam sobie z tego sprawę było już za późno, musiałam to robić, wybacz mi błagam! Kocham cię - z każdym słowem zbliżałam się do niego, opuścił rękę z bronią i patrzył na mnie, poczułam, że to idealny moment. Podeszłam i wtuliłam się w jego ciało.
- Wybacz mi! Kocham cię! Przepraszam - szlochałam i czułam jak jego ciało łagodnieje, po chwili poczułam jak jego ramiona oplatają moje ciało i pocałunek jaki złożył na czubku mojej głowy.
- Kocham cię - i tylko to zdołałam usłyszeć zanim do gabinetu nie wpadło ok.30 agentów
- FBI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


............................................................................................................................................................
Hej! I znów taki sobie rozdział, bo nie miałam w ogóle pomysłu i na dodatek nie miałam motywacji, bo waszych komentarzy też nie za dużo.
UWAGA! Za ok 10 rozdziałów przewiduję koniec tego opowiadanie - Dziękuję
proszę o szczere opinie, a nie o komentarz jedynie super. Dziękuje wam za wszystko i przepraszam za beznadziejność tego rozdziału.

26 komentarzy:

  1. co za 10 rozdziałów koniec !!! NIE RÓB MI TEGO CZŁOWIEKU BO JA UMRE !! Rozdział super naprawde jestem ciekawa jak to wyjdzie z tym FBI .... Życze weny :)

    OdpowiedzUsuń
  2. AAAA matko FBI strach rozdział naprawdę zajebisty Ja nie wytrzymam bez tego opowiadania nie rób mi tego

    OdpowiedzUsuń
  3. jestem ciekawa jak zareagują dzieci na to że tatusiów zabierze FBI i wujków. Jak dziewczyny zareagują na to ?? :))) Z cierpliwością czekam na następny :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Rozdział naprawdę dobrze zbudowany. Muszę przyznać że masz talent. To po Lou sie spodziewałam bardziej wybuchowej reakcji od Liama, ale cóż. Nie oceniaj książki po okładce...Mellody widziała Zayna, jak się pochylał nad Danielle. Mam szczerą nadzieję, że jej to wyjaśnią i ona w to uwieży. Chciałaś szczery komentarz o proszę bardzo. Uważam że to niezwykle egoistyczne i po prostu chamskie, że kolejny rozdział dodasz za 30 komentarzy. Rozumiem, że chcesz się dowartościować no ale bez przesady. Co ci to da? Będziesz miała te swoje komentarze, i...? Powinnaś pisać dla siebie a nie dla komentarzy. Według mnie to samolubne, no ale okej. To twoja decyzja. Czekam na następny. Miley xx

    OdpowiedzUsuń
  5. O matko . Kocham cię normalnie ;D
    To jest świetne ;3

    OdpowiedzUsuń
  6. Czemu tylko 10 rozdziałów??!!!Tylko twoje opowiadaine daje tyle emocji a ty niedługo konczysz :((((
    Szybko kolejny dawaj!

    OdpowiedzUsuń
  7. Aaaaaaaaaaaaaaaaa.... WTF ?!!
    Że niby FBI ??!!! Serio ? SERIO ?!!
    Ale przynajmniej szczerze wyznała mu miłość... Ale co się teraz stanie z chłopakami ?!! Biedny Zayn.. I Melody..
    Taki idealny moment wybrali , że po prostu moje gratulacje.
    Ale rozdział serio świetny :)
    Czekam na nn ;*

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak to 10 rozdziałów i koniec?!? Przywiązałam sie do tego opowiadania i spodobało mi sie od razu ponieważ jest takie inne i jeszcze takiego nigdy nie czytałam, inne opowiadania które czytam to te historie są takie same ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. rozdział serio świetny ;) mam nadzieję że przemyślisz kończenie opowiadania bo szkoda by było ;) pozdrawiam i życzę weny

    OdpowiedzUsuń
  10. Rozdzial zajebisty jak zawsze tylko dlaczego przerywasz w takim momentcie?? Życze dużo weny i czekam na next MASZ TALENT KOBIETO <3.Mam pytanie masz moze IG lub któraś z was? ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mam IG jak chcecie daje follow za follow nazywam sie tam weronikaxd

      Usuń
  11. o mamo... ile tu się dzieje... Danielle nie żyje... Co teraz będzie z nimi? Z Eleanor? Louisem? Mellody? O nią jestem najbardziej przestraszona. Kurcze...
    Nie mogę doczekać się następnego!
    Dodawaj szybko kochana :*** <3

    OdpowiedzUsuń
  12. Jeśli jeszcze raz powiesz że rozdział jest taki sobie to chyba oszaleje prawie się popłakałam a ty mówisz mi że rozdział jest taki sobie

    OdpowiedzUsuń
  13. :-):-):-):-):-):-):-(:-(:-(:-(:-(:-(:-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-);-);-);-);-);-);-);-);-);-);-);-);-);-);-);-);-);-);-);-);-):-\:-\:-\:-\;-);-);-);-);-);-);-):-\:-\:-\;-);-);-);-);-)XDXDXDXDXDXDXD:-Q

    OdpowiedzUsuń
  14. Dodasz dziś następny ??

    OdpowiedzUsuń
  15. Jestes wspaniała, nie przejmuj się, kazdemu sie zdaza słabszy moment. Tak wgl to duzo weny i myslę że jak się ciągnie opowiadanie za długo to znowu wychodzi masło maślane, tak na pocieszenie. 10 rozdziałów i bedę mogła spac spokojnie hahahha no bo wiesz cały czas myślę co się wydarzy i wgl.
    pozdrawiam;*
    [aleksandra]

    OdpowiedzUsuń
  16. że co FBI ?! co to ma być, omg............już się nie mogę doczekać nn xd weny życzę ;8
    misia..

    OdpowiedzUsuń
  17. Jezu, nie wierzę, że nie skomentowałam tego rozdziału! Strasznie Cię przepraszam!!!
    FBI?! Matko... I co teraz? Zamkną chłopaków? Co z Rose i Emily? A Eleanor? A dzieci? Bosz...
    Wgl... Dzieci to widziały?! Matko!
    To co mówiła Eleanor... Ten ostatni moment... Jejku, nie wierzę! Łzy mi się kręcą w oczach jak to znów czytam...
    Nie wiem co jeszcze powiedzieć, bo te emocje, które wystąpiły za pierwszym razem gdzieś zniknęły, ale... Wstrząs.
    Czekam na nn i straszliwie przepraszam!!!

    OdpowiedzUsuń
  18. o kurde, dziwczyno dolozylas do pieca, czekam na nastepny, hejo xd

    OdpowiedzUsuń
  19. ejjjjjjjjjjj nn proszę !!!!!

    OdpowiedzUsuń
  20. Hej, bardzo mi się podoba twoje opowiadanie. Przez przypadek weszłam, przeczytałam już wszystko i czekam na kolejny,,,czesia;p

    OdpowiedzUsuń

Muzyka