poniedziałek, 1 lipca 2013

Rozdział 13

* KILKA DNI PÓŹNIEJ, DZIEŃ BALU MASKOWEGO *

* ROSE *

Te kilka( naście ) dni minęło bardzo szybko, ale co się dziwić. Całę dnie - dosłownie - spędzałam w budynku, który niektórzy nazywają szkołą bądź drugim domem. Dla mnie i Emily szkoła przez ostatni czas była na prawdę drugim domem. Wychodziłyśmy o 7 a wracałyśmy o 19. Ale jak każda sytuacja ma plusy i minusy. Zacznę od minusów. To tak: nie miałyśmy czasu dla siebie, nie miałyśmy czasu na przygotowania do balu. To chyba wszystkie minusy, a plusy? Uuuuu, jest ich znacznie więcej. Na naszych ciałach nie było nowych siniaków, jak wracałyśmy do domu to ojciec zazwyczaj spał, albo był na walce. Powiem was
szczerze, że spędzałam więcej czasu z Harrym. przez co mogę jednoznacznie stwierdzić, że zbliżyliśmy się do siebie, a on zaczął mi się podobać. Zmieniłam zdanie o nim i jego kumplach. Na pierwszy rzut oka, kiedy spojrzysz na Harrego Stylesa, widzisz nadętego debila, który chce przelecieć wszystko co się rusza i to cię odstrasza, ale kiedy go bliżej poznasz to ujrzysz przystojnego, jakby nie powiedzieć bardzo, mega przystojnego chłopaka, który jest miły, szarmandzki. I przez ten cały czas - czas korepetycji - nie chciał mnie zaciągnąć do łóżka, nie był zboczony ani nic. Może dlatego zyskał u mnie kilka dodatkowych punktów. Teraz stoję przed lustrem w sukience i dokańczam makijaż. Udało mi się pierwszej zająć łazienkę, więc mam więcej czasu. Ojca nie ma w domu, wiec możemy się swobodnie szykować. Dał nam czas do godziny 23, minuta póżniej i koniec z nami. Ostatnie poprawki i jestem gotowa. Wyszłam z łazienki i poszłam do Emily zobaczyć czy jest już gotowa. O dziwo, już była.  Wzięłyśmy swoje maski i zeszłyśmy na dół, kierując się się się do auta.

* EMILY *

Co ja mogę dodać? Rose opowiedziała wam trochę o tym jak wyglądały ostatnio nasze dni. Na ten temat więcej wam nie powiem, ale mogę o czymś, albo o kimś innym. Rose mówiła o Harrym, ja mogę wam opowiedzieć trochę o moich stosunkach z Zaynem. Jeśli chcecie oczywiście. No dobra, więc zaczynam.
Przez ostatnie dni zbliżyliśmy się z Zaynem do siebie, jego prawdziwą naturę znałam trochę już wcześniej.
Korepetycje pomogły mi w całości poznać prawdziwego Zayna Javadda Malika. Kiedy widziałam go pierwszy  raz pomyślałam, że jest pewnym siebie dupkiem, który zalicza każdą napotkaną laskę i na dodatek jest bad boyem. A tu proszę. Może i jest trochę w nim bad boya, ale tak pozatym jest nieśmiałym nastolatkiem, który jak się okazało kiedyś nie chciał zaakceptować samego siebie. Wiecie co mnie w nim jeszcze pociąga? Te tatuaże. Po prostu..... Nie potrafię tego opisać. Powiedział mi co każdy po kolei znaczy i że ma zamiar mieć ich więcej. Spytał się czy ja nie chciałabym mieć jakiegoś. Powiedziałam, że tak i nawet opisałam jaki. Ale w tej chwili wam już go nie opiszę, bo dojechałyśmy pod budynek szkoły. Maski na twarz i zaczynamy zabawę. Ciekawe czy ktoś nas pozna.

* ZAYN *

Siedziałem znudzony przy naszym stoliku, nie miałem żadnego lepszego zajęcia, więc przypatrywałem się każdej dziewczynie na sali poszukując tej jednej jedynej, wyjątkowej. Pewnie śmiejecie się, bo myślicie, że i tak jej znajde, bo to przecież bal maskowy, ale mylicie się. Cofnijcie się odrobinę pamięcią.
- Widzę, że nasze piękności przyszły - powiedział Harry na co ja automatycznie podniosłem głowę.
- Skąd wiesz, że to one? - spytał się Niall
- Nie pamiętasz jak trafiliśmy na nie w centrum handlowym gdy wybierały sukienki?
- Aaaa pamiętam
- No widzisz
- To co Zayn, zaczynamy naszą zabawę? Dzisiaj jest ostatni dzień naszego zakładu, pamiętaj - kto pierwszy ten lepszy - klepnął mnie w ramię i odszedł. Miał rację, w dniu dzisiejszym kończy się nasz zakład. Jeśli Harry jako pierwszy zaliczy Rose to przegram, o nie. Tak łatwo nie dam mu wygrać. Wstałem od stolika, założyłem maskę i zacząłem kierować się w stronę Emily., która stała przy barze i jak mniemam nie wiedziała na co się zdecydować.
- Witam piękną panią, może zatańczymy? - zwróciłem się do niej na co ona odwróciła się w moją stronę i obdarzyła mnie swoim pięknym uśmiechem. Nawet jeśli nie wiedziałbym, że to ona, poznałbym ją. Jak? Po
jej pięknych oczach i uśmiechu. Kurde, Malik ogarnij się! Ona jest tylko do zaliczenia, nie możesz się wiązać uczuciowo. A co jeśli to już nastąpiło? Uczucia muszę odłożyć na bok, liczy się tylko zakład i wygrana.
- Jasne, czemu nie
- Więc zapraszam - podałem jej swoją dłoń, którą ujęła i skierowaliśmy się w stronę parkietu.
Przetańczyliśmy z 5 piosenek, z każdą piosenką czułem się jakbym poznawał ją na nowo. Była bardzo otwarta w stosunku do nieznajomego jej chłopaka. Kiedy piosenka przy której aktualnie tańczyliśmy się skończyła, Emily powiedziała, że trochę jej gorąco i wyszła z sali, pech chciał, że zgubiła swoją bransoletkę. Podniosłem ją z ziemi i poszedłem za nią by ją oddać. I dobrze, że tak zrobiłem, bo to co zobaczyłem na tyłach szkoły spowodowało, że wszystkie moje mięśnie się napięły, a krew zaczęła buzować. Emily była przyparta do muru, a jakiś gnój całował ją po całym ciele. Jednym słowem: Chciał ją zgwałcić.

* EMILY *

Wyszłam na dwór, bo w środku było bardzo gorąco. Oparłam się o murek i delektowałam chłodnym powietrzem, gdy poczułam czyjąś rękę pod sukienką. Od razu otworzyłam oczy, ujrzałam Nathana. Przyparł mnie z całej siły do muru i zaczął całować. Chciałam się wydostać z jego ochydnych łapsk, ale zbyt mocno mnie trzymał. Nie mogłam również krzyczeć, dłoniom zakrył mi usta. Jego druga ręką zaczęła błądzić po moim ciele, z moich oczu zaczęły wydostawać się łzy. Zaczął odpinać mi z tyłu sukienkę, zamknęłam oczy. Nagle nic nie czułam, nie czułam jego dotyku. Otworzyłam oczy i zobaczyłam Zayna, stał nad Nathanem który leżał na ziemi, a krew leciała mu z wargi i łuku brwiowego. Osunęłam się po ścianie i zaczęłam płakać, Zayn krzyknął coś do Nathana, po czym tamten odbiegł. Zayn ukucnął przy mnie i zaczął głaskać mnie po policzku, głowie. Przytuliłam się do niego.
- Dziękuję
- Nie ma za co, damom w potrzebie się pomaga - powiedział po czym się zaśmiał, ja również
- Chodź -wstał po czym wyciągnął w moją stronę swoją dłoń, którą ujęłam
- Gdzie?
- W jakieś lepsze miejsce.
                                                               ******
Siedzieliśmy na masce samochodu Zayna i rozmawialiśmy. Zimny wiatr spowodował, że na moim ciele pojawiła się gęsia skórka, potarłam rękoma swoje ramiona. Zayn musiał to zauważyć, bo po chwili jego marynarka była na moich ramionach.
- To chyba twoje - powiedział po czym, wyciągnął moją bransoletkę
- Skąd ją masz?
- Zgubiłaś jak tańczyliśmy
- To z tobą tańczyłam przez te wszystkie piosenki?
- Na to wygląda
- Ale skąd wiedziałeś, że to ja?
- Ciebie nie da się nie poznać, masz to coś - powiedział po czym się uśmiechnął
- Może wrócimy do środka?
- Jas... - nie dane mi było dokończyć słowa, bo zobaczyłam jak przez drzwi do szkoły wybiega moja siostra.


...........................................................................................................................................................
Hej! Jak wam się podoba? Zaczyna się coś dziać, co? Prawie cały ten rozdział jest z perspektywy Emily, więc następny będzie z Rose. Przepraszam, że trochę przeskoczyłam, ale gdybym wszystko opisywała to byłyby to takie flaki z olejem więc postanowiłam trochę przeskoczyć. Za 2 lub 3 rozdziały będzie koniec sezonu 1 więc.... Może zróbmy tutaj tak samo jak z opowiadaniem o Harrym. MINIMUM 8 KOMENTARZY I NASTĘPNY ROZDZIAŁ JUTRO. WIEM, ŻE WAS NA TO STAĆ I POTRAFICIE. Chciałabym jeszcze powiedzieć, że w następnym rozdziale będzie się o wiele więcej dziać.
CZYTASZ = KOMENTUJESZ

11 komentarzy:

  1. Super rozdział. Jestem ciekawa co będzie się dalej dziać :D Czekam na następny

    OdpowiedzUsuń
  2. Zarąbisty rozdział *-* Denerwuje mnie ten zakład Zayna i Harrego :c Mam nadzieję, że dziewczyny nie dadzą się wykorzystać. Z niecierpliwością czekam na następny :3

    OdpowiedzUsuń
  3. Super :) I tak dużo emocji :) trzymaj tak dalej :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dużo się dzieje. Rozdział cudowny. Czekam na następny :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawe co będzie się dalej dziać. Nie mogę się diczekać NN

    OdpowiedzUsuń
  6. BOSKI kocham twojego bloga <3 ja chce kolejną część !!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam twoje opowiadanie *-* Czekam na nowy rozdział

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale masz talent do pisania. wkurzają mnie troche Zayn i Harry ;/ Czekam na następny

    OdpowiedzUsuń
  9. super rozdzział

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetny rozdział musiałam trochę. Nadrobić. Carmen

    OdpowiedzUsuń

Muzyka