sobota, 27 lipca 2013

Rozdział 21

* ZAYN *

Siedziałem razem z Harrym w domu i liczyłem zyski z naszej ostatniej transakcij, Niall poszedł z dziewczynami po jakieś zakupy, Liam i Louis pojechali do nowego klienta, a ja z Harrym zostaliśmy z domu. 2300, 2400, 2500, 2... - liczenie przerwał mi mój telefon, który wibrował w mojej kieszeni. Odłożyłem plik banknotów na bok i wyciągnąłem telefon.
- Cholera, Niall. Pewnie znowu dzwoni zapytać się jaki ser ma kupić, żółty czy biały, a ja znów muszę
zaczynać od początku - powiedziałem i spojrzałem wymownie na Harrego, który cicho śmiał się pod nosem. Nacisnąłem odbierz i przyłożyłem telefon do ucha. Lecz po chwili miałem inny pomysł. Odebrałem i wcisnąłem głośnomówiący, mogę gadać i liczyć.
- Czego chcesz Niall, zajęty jestem - warknąłem do telefonu, bo byłem już nieźle wkurzony
-  Zayn, znalazłem kogoś kogo ty szukasz od 4 lat - kiedy Niall wypowiedział te słowa, mnie zamurowało, spojrzałem na Harrego, on był tak samo zszokowany jak ja.
- Co?!
- Zayn, stoje właśnie w sklepie i patrzę na Emily - mój mózg nie był zdolny do myślenie, czy to prawda? Nareszcie ją znajdę?
- W jakim sklepie jesteś?! - próbowałem mówić spokojnym głosem, ale jakoś nie wychodziło mi to
- Ale Zayn ona...
- Niall do cholery! Nie chrzań tylko mów w jakim jesteś sklepie?! - pomału traciłem panowanie nad sobą, spojrzałem na Harrego, jego wzrok był nadal wlepiony we mnie.
- W Tesco na Lee Valley Extra 1 Glover Drive, Upper Edmonton, London, N18 3HF, ale Zayn posłuchaj mnie....- nie dałem mu dokończyć, wyłączyłem telefon i wsadziłem w kieszeń jeansów. Spojrzałem ponownie na Stylesa.
- Jedziesz? Jeśli to na prawdę ona, to Rose też wróciła - nic więcej nie musiałem dodawać, schowaliśmy pieniądze i ruszyliśmy do garażu, wsiedliśmy do auta i wyjechaliśmy.

-
* ROSE *

- Samuel, proszę nie biegnij. Stanie ci się coś - jak grochem o ścianę. Już od dobrych kilku minut próbuję dogonić Sama, który biega po parku jak kot na prerii. Skacze jak zając na łące i woła jak orangutan w zoo. Co ja dzisiaj z tymi porównaniami zwierzęcymi?! Chyba ze mną jest coraz gorzej, albo to wina dzisiejszej wizyty w zoo. Muszę zapamiętać, że Sam nie może jeść zbyt dużo słodyczy, bo mu odbija, dokładnie jak Emily.
- Samuel stój! Samuel - krzyczałam ile miałam sił w płucach. Sam biegł w stronę ulicy i mnie nie słyszał. Moje tętno i ciśnienie wzrosło, ale to nie wina biegu, to wina Samuela, który właśnie wbiegł na ulice pełną samochodów. Odwróciłam głowę w prawo żeby zobaczyć czy żaden samochód nie jedzie, ale w tym samym momencie usłyszałam pisk opon. Odwróciłam się w stronę dochodzącego dźwięku i puściłam się pędem w tamtą stronę. Sam stał na ulicy na przeciwko czarnego Range Rovera, który zatrzymał się dosłownie tuż przed nim. Zanim dobiegłam zauważyłam, że jakiś mężczyzna czy chłopak, ważne, że płci męskiej wysiadł z samochodu i ukucnął przy Samie, po chwili obok niego pojawił się drugi, który również wysiadł z samochodu.
- Sam! Do cholery, mówiłam ci, żebyś się zatrzymał - przytuliłam synka, kompletnie nie zwracając uwagi na chłopaków. Maluch wtulił się we mnie jak w pluszowego misia.
- Pseplasam - wyszeptał, a ja juz wiedziałam, że płacze
- To twój syn - usłyszałam czyiś głos, kiedy podniosłam głowę, żeby zobaczyć kim jest właściciel wypowiedzianego zdanie, zamurowało mnie. Louis. Louis William Tomlinson, stał przede mną we własnej
osobie, obok niego  Liam. O nie! Mój koszmar z sprzed 4 lat powrócił! I co ja mam teraz zrobić?
- Nie, a poza tym nie twój zasrany interes. Odchrzań się
- Ostra jak zawsze, nic się nie zmieniłaś Carter, a gdzie twoja siostrunia? Zawsze razem, takie nierozłączne, a teraz? - Tomlinson i Payne zaśmiali się równocześnie
-  Gówno cię to obchodzi, a teraz wybacz, nie będę marnować śliny na kogoś takiego jak ty - z trudem panowałam się, by nie krzyknąć. Po prostu od nich odeszłam. Dlaczego? Powtórka z rozrywki?
Wiem jedno: Emily za nic nie może się o tym dowiedzieć, wiem jak przeżywa to co się stało 4 lata temu, jeśli dowie się o tym spotkaniu to ja nawet nie chce wiedzieć co się stanie.

* DANIELLE *

Stałam i przypatrywałam się jak Eleanor nieudolnie próbuje odwrócić uwagę Nialla od panny Carter. Na próżno. Niall dosyć, że ją zauważył to jeszcze zadzwonił do Zayna. Palant. A myślałam, że Niall jest rozsądny. Jak Jason się o tym dowie, to nam głowy obetnie i to dosłownie, piła mechaniczną. Spartoliłyśmy sprawę, ale z drugiej strony to nie nasza wina, że panna Emily Carter zjawiła się w tym samym miejscu co my, prawda? Całe szczęście, że nie ma tu tej drugiej. Kiedy stałam i myślałam co zrobić w tej sytuacij bez wyjścia, mój wzrok powędrował na drzwi wejściowe do sklepu. Do środka wchodził właśnie Zayn i Harry, a po kiego grzyba tu ten drugi, co?

* ZAYN *

Kiedy weszliśmy do sklepu, wzrokiem szukałem Nialla, weszliśmy głębiej do środka i chodziliśmy między regałami, rozdzieliliśmy się z Harrym, kiedy byłem na dziale z nabiałami poczułem wibracje w kieszeni, wyjąłem telefon i odczytałem smsa, w którym Niall poinformował mnie gdzie jest.
- Gdzie ona jest? - spytałem Nialla, na co ten pokazał dziewczyne w chłopakiem i małą dziewczynką.
- Ta jasne, Horan nie zgrywaj sie, to nie jest Emily
- Nie jest? To się przyjżyj - dla świętego spokoju postanowiłem podejść bliżej i udawać, że chce coś kupić, kiedy podszedłem bliżej chłopak pocałował brunetkę na co ta się zaśmiała. Chwila! Ja znam ten śmiech, nigdy go nie zapomnę. Spojrzałem w jej stronę, brunetka podniosłą głowę, a po chwili jej wzrok skrzyżował się z moim, jedyne co widziałem w tej chwili w jej oczach to strach.

...................................................................................................................................................................
Hej! Powracam do was z nowym rozdziałem, nową energią i nowymi pomysłami. Jak wam się podoba?
CZYTASZ = KOMENTUJESZ
                                       15 KOMENTARZY - NOWY ROZDZIAŁ

20 komentarzy:

  1. Świetny rozdział.^^
    Nie mogę się doczekać następnego rozdziału.♥

    OdpowiedzUsuń
  2. ciekawa jestem co się stanie :) Jak tam na wakacjach było ?

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozdział jest zajebisty,czekam na następny .

    OdpowiedzUsuń
  4. super :D czekam az Hazza spotka Rose ;]
    dodaj szybko nn

    OdpowiedzUsuń
  5. superaśny nie mogę doczekać się następnego!!!
    Kocham cię jesteś mega !!!

    OdpowiedzUsuń
  6. ekstra czekam na nn !!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Wielbię cię!!
    Tylko mam prośbę...
    Dodawaj rozdziały szybciej, jeśli to możliwe ;D
    Super, super, super!!!!!!!!
    NEXT :*

    P.S. Właśnie słucham Best Song Ever hahahaha :P

    OdpowiedzUsuń
  8. Boskie*-*
    Dawaj nn<3
    iamabigtrouble.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Niesamowity, ale czemu taki krótki! :c

    OdpowiedzUsuń
  10. No nareszcie wróciłaś! ;*
    Trochę jestem zaskoczona... Pozytywnie rzecz jasna ;)
    Mam ogromną prośbę, mianowicie... Błagam na kolanach, niech Emily będzie z Zaynem! Oni są sobie pisani! <3
    Weny życzę ;p

    OdpowiedzUsuń
  11. super szybko pisz nastepny nie moge sie doczekac

    OdpowiedzUsuń
  12. Tęskniłam za tym opowiadaniem :( pisz szybko..... Błagam cię :*

    OdpowiedzUsuń
  13. Rozdział świetny!Ciekawi mnie co się teraz stanie!!

    OdpowiedzUsuń
  14. jest i 15 :D jest genialny, nie moge sie doczekac dalszych <3

    OdpowiedzUsuń
  15. genialny rozdział :) mam nadzieje że szybko pojawi sie nowy?:)
    Kinia

    OdpowiedzUsuń
  16. Kiedy pojawi się nowiutki ? ;*

    OdpowiedzUsuń
  17. Świetny czekam na next :-D

    OdpowiedzUsuń
  18. Świetny czekam na next :-D

    OdpowiedzUsuń

Muzyka