środa, 28 sierpnia 2013

Rozdział 35

* ELEANOR *

Kiedy się obudziłam Louisa już nie było, a mnie natychmiastowo zalały wyrzuty sumienia. Usiadłam na łóżku, oplatając się szczelniej kołdrą i zaczęłam płakać. Dla mnie to już za dużo. To miało być tylko jedno zlecenie, jedna sprawa, zero uczuć, tylko czy ja zawsze muszę złamać jakąś zasadę?! Jeśli szef się dowie, to będzie koniec. Tylko czy ja chcę żeby się dowiedział? Może lepiej udawać tak jak to robiłam do tej pory? Dlaczego to wszystko zawsze jest takie trudne? Kocham go, a on kocha mnie. MIŁOŚĆ. Uczucie, które powinno być szczere, nieobłudne, bez kłamstw, oszustw, pełne zaufania. Właśnie - zaufanie. On mnie kocha i mi ufa, a ja? Ja beszczelnie go oszukuje, okłamuje. Wiem w tym wszystkim tylko jedno -  Sama na pewno nie dam sobie z tym rady.
Skierowałam się do łazienki, a tam umyłam się i ubrałam, po czym wszczęłam poszukiwania Danielle. Zeszłam na dół, gdzie wszyscy jedli śniadanie, no prawie wszyscy...
- Hej wszystkim, smacznego - skierowałam się do wszystkim po tym jak przekroczyłam próg kuchni.
- Hej kochanie - Louis podszedł do mnie i złożył na moich ustach pocałunek- płakałaś?
- Co? Nie, wydaje ci się
- Na pewno?
- Tak
- Niech ci będzie, choć
ZABAWA HARRY'EGO I SAMA :D
- Zaraz, muszę porozmawiać z Dani, widzieliście może ją? - zapytałam, ale nie usłyszałam odpowiedzi tylko
pytanie należące do Rose, która właśnie weszła do kuchni.
- Widzieliście Harry'ego?! Jest mi potrzebny! - Niall zaczął się śmiać i pokazał na korytarz za nią, każdy z ciekawości również tam skierował swój wzrok. Harry bawił się z Samem, byli w wyśmienitych humorach. Ich widok sprawił, że moje poczucie winy powiększyło się, bo zdałam sobie sprawę, że nie tylko Louisa oszukuje, ale i całą resztę i mogę śmiało powiedzieć, że oszukuje moich przyjaciół...


* LOUIS *

O ostatnich wydarzeniach prawie już każdy zapomniał, no oprócz mnie i chłopaków. Musiałem przerwać tą całą radosną sielankę, kiedy poczułem wibrację w kieszeni. Wyjąłem telefon i nie myliłem się.
- No chłopaki, koniec tego dobrego, mamy coś ważnego do obgadania. Pa, kochanie - pocałowałem El kolejny raz w usta, tego nigdy nie będę miał dość- Danielle jest w pokoju, tak przynajmniej mówił Liam, Harry choć już człowieku!! - I wszyscy poszliśmy do naszego gabinetu.
                                            *****

- Dostałem od Nick'a już wyczyszczone nagranie z monitoringu. Niall odpalaj - zwróciłem się do blondyna i podałem mu telefon - Widzicie coś ciekawego?
- Tak, patrzcie tutaj - Harry pokazał na kogoś - To chyba... - nie dokończył, bo Zayn mu przerwał, zawsze był spostrzegawczy
- Jakiś facet, na oko 1,80 m, ma kaptur, ale... zatrzymaj tutaj Niall,spójrzcie,rękaw bluzy ma podwinięty i teraz widać,  ma tatuaż , to....

* ELEANOR *

Poszłam do Danielle, dosłownie w duszą na ramieniu. Kocham ją jak siostrę, jesteśmy przyjaciółkami, ale w kwestii pracy, bardzo się różnimy.
- Hej El, wejdź, co ty na to, żeby zabrać dziewczyny na zakupy o ile chłopaki pozwolą.
- Jasne czemu nie
- Ej, stało się coś?
- Nic
- Przecież widzę, gadaj - posadziła mnie na łóżku, i sama zajęła obok mnie miejsce.
- Zakochałam się
- Słucham?! W kim?
- W Louisie - mój głos, nie był głośniejszy od szeptu
- Czyś tu oszalała? Nie możesz go kochać, to jest tylko gra, musisz odróżnić grę od życia Eleanor, musisz się odkochać, coś takiego nie może wejść nam w drogę. Jak szef się dowie...
- Nie dowie się
- I dobrze
- Masz się odkochać i nie ma innej opcji, bo inaczej nasz plan pójdzie na marne, a teraz choć - i temat się skończył.


* KTOŚ, KILKA GODZIN WCZEŚNIEJ, NOC, STARA FABRYKA *

- Załatwione?!
- Tak szefie, wszystko zgodnie z naszym planem. Listy są w ich posiadaniu
- Bardzo dobrze, teraz tylko musimy czekać, żeby wprowadzić 2 część naszego planu. Zemsta na tych gnojach będzie słodka, a zwłaszcza na tych dwóch zdzirach. Skontaktuje się jeszcze z tobą, czekaj na mój telefon
- Tak jest
- .... połączenie zostało przerwane.....
                                                                                                                            CDN...


...........................................................................................................................................................
Witam! W następnym rozdziale dowiecie się jaki tatuaż miał nasz tajemniczy gość, ciekawe czy będziecie wiedzieć do kogo należy. Dzisiaj dużo Eleanor, ale stwierdziłam, że się przyda, a jak wam się podoba sytuacja końcowa? Jakieś pytania? Zapraszam do nowej zakładki :D Przepraszam za błędy i długość, ale nadal nie czuje się dobrze i tylko tyle zdołałam napisać. Mam nadzieję, że wam się podoba, bo mi nie, ale jak to mi, będę wdzięczna za komentarze, obiecuje, że następny będzie lepszy, bo będzie w nim więcej akcij, a jeszcze jedno: xxxJulciaxxx dziękuje, że przyznałaś się, że to ty pisałaś te komentarze :D
30 KOMENTARZY = NOWY ROZDZIAŁ ( proszę o szczere komentarze, jeśli nie chcecie pisać, nie piszcie, nie zmuszam, bo i tak jak będę miała dodać to dodam) 
Dziękuje i pozdrawiam

32 komentarze:

  1. Zaskoczyłaś mnie końcówką i to bardzo, choć można powiedzieć że utwierdziła mnie ona w moich przypuszczeniach. Stawiam ze ojciec Em i Rose chcę się na nich zemścić, tak jak i na chłopakach. Zastanawia mnie jedyne fakt dlaczego Justin nie mści się na Maliku, choć to może on jest tym gościem w kapturze. Szczerze powiedziawszy mam w głowie jeden wielki mętlik. Czekam na kolejny rozdział i zapraszam do mnie

    http://love-our-story.blogspot.com/

    czekoladka8080

    OdpowiedzUsuń
  2. też mam w głowie mętlik , ale ojca dziewczyn nie brałam pod uwagę . końcówka jest świetna . fajnie że wmieszałaś w opowiadanie Elenor i Louis'a . bo będzie teraz jeszcze ciekawsze niż wcześniej . czekam na next'a .

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozdział jak zawsze cudowny. Kochaaam x ♥

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak zawsze swietne :) Awwww ubóstwiam cię :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Super ten rozdział jest genialny

    OdpowiedzUsuń
  6. tatuaż.... przecież tatuaż też ma Eleanor, jak gościu był w kapturze to nie mogli zobaczyć że ma długie włosy... Mam nadzieje że ten szef Elki i Dan się nie dowie że El się zakochała, ale zeby Lou się dowiedział że ona go oszukuje.... robi się to coraz ciekawsze, lubię to opowiadanie i to nawet bardzo ;333 Czekam na next <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Wow, super rozdział!
    Eleanor... Współczuję jej. Kocha Louisa i w pełni rozumiem, że ma te wyrzuty sumienia... Kurde, czy Danielle nie kocha Liama? Z jej różnych zdań wynika, że nie. Chociaż... Każdy ma co innego w środku.
    Fajnie, że Harry bawi się z Samem i wgl :)
    No tak... Przechodzimy do spraw chłopaków... Kurde, nie wiem co mam myśleć... Zaczynam obstawiać, że to Justin jest z tym facetem z tatuażem...
    Końcówka intrygująca i coraz bardziej moje podejrzenia, które dzielę również z poprzedniczką na samej górze :) Także obstawiam ojca dziewczyn...
    Ciekawe co będzie dalej!
    Genialna jesteś! :* :)
    Czekam na nowy rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie jestem pewna, ale dla mnie to bd justin . Wyznanie el że się zakochała w lou bylo odważne. Czekam na kolejny rozdział. Mam nadzieję że czujesz sie lepiej :*

    OdpowiedzUsuń
  9. Zaczyna się robić ciekawie xd ja jestem za tym że to jest ojciec Emily i Rose , ha ha ja detektyw ^^

    OdpowiedzUsuń
  10. Jak słodko sam i tatuś :-D szoda mi Elki ale fajnie by było gdyby byli razem i El by zrezygnowała z tej pracy no ale jesli Lou sie dowie to nie wiem co zrobi :-( a to nie ich ojciec nie chce sie na nich odegrac ? Bo co z nim bo nie pamietam ? I to by pasowało do tego co ten ktos powiedział

    OdpowiedzUsuń
  11. Jak słodko sam i tatuś :-D szoda mi Elki ale fajnie by było gdyby byli razem i El by zrezygnowała z tej pracy no ale jesli Lou sie dowie to nie wiem co zrobi :-( a to nie ich ojciec nie chce sie na nich odegrac ? Bo co z nim bo nie pamietam ? I to by pasowało do tego co ten ktos powiedział

    OdpowiedzUsuń
  12. Dobra. To tak na paczątek rozdział mimo że troche krótki( ale nie narzekam) jest rozbrajający. Teraz do sedna. Mianowicie..JAK MOGŁAŚ PRZERWAĆ W TAKIM MOMECIE?! Ja rozumiem budujemy napięcie i wgl, ale moje nerwy tego nie zniosą. Jakie 2 szmaty?! To znaczy domyślam się ale wiesz, pewności nie mam całkowitej. Oby więcej takich rozdziałów. Czekam na następny. Miley xx

    OdpowiedzUsuń
  13. co do ostatniego fragmentu wydaje mi się, że to może być ojciec Emily i Rose. kto inny chciałby się na nich zemścić? :D poza tym - rozdział wspaniały. jak kazdy :)
    Ania xx

    OdpowiedzUsuń
  14. Rozdział jest bardzo ciekawy czekam na ciąg dalszy :)

    OdpowiedzUsuń
  15. jejuu genailny, a końcówka przez nią z nowu te nieszczęsne emocje.Na początku myślałam że może Justin chce się zemścić, ale teraz stwierdziłam że to chyba jednak nie on.Ja już nie wiem kogo posądzać xp
    Czekam na kolejny

    OdpowiedzUsuń
  16. Świetny jestem bardzo ciekawa jak postąpi eleanor nie moge sie doczekac następnego ;-)

    OdpowiedzUsuń
  17. Troche zal mi El ze musi sie odkochac ale tez troche jestem na nia wsciekla ze oszukuje Louisa ;//
    Jestem ciekawa kto jest na nagraniu :D
    Zycze Weny <3

    OdpowiedzUsuń
  18. Poniekąd tu też dużo się działo, gdyż dałaś dużo niewyjaśnionych wątków :) Ciekawa jestem jak to dalej będzie. Biedna Eleanor - zakochała się z wzajemnością, a przez to będą tylko problemy :((( Zdrowiej szybko w te ostatnie dni wakacji, lepiej chorować w czasie szkoły ;)
    Powodzenia przy pisaniu itd... <33333

    OdpowiedzUsuń
  19. Oh.... Jestem ciekawa jak to się skończy .. xD
    Co prawda mam takie przypuszczenie kto może być tym kimś na nagraniu.. Ale poczekam do next'a żeby zobaczyć czy miałam rację :3
    A tak ogólnie to piszesz świetnie .!!! To i opowiadanie o Liamie są moimi ulubionymi ♥
    Weny życzę... I powrotu do zdrowia ! :*
    ~Louall

    OdpowiedzUsuń
  20. Przyznam, że ogólnie nie bardzo przepadam za Eleanor, ale tu mi jej szkoda :( Nie może rzucić tej cholernej pracy? Kurde...
    Czy tą tajemniczą osobą jest ten ktoś o kim ja myślę? ^^ Nie no nie wiem xD A może to Justin... Zobaczymy ;)
    Czekam na następny i zdrowiej, nam tu szybko! <3 xxx

    OdpowiedzUsuń
  21. Extra czekam na next :-*

    OdpowiedzUsuń
  22. Wspaniły rozdział czekam na nastepny

    OdpowiedzUsuń
  23. Super teraz sie dopiero zacznie

    OdpowiedzUsuń
  24. Bardzo mi się podoba i czekam

    OdpowiedzUsuń
  25. Rozdział jak zawsze bardzo bardzo super dobry!!!

    OdpowiedzUsuń
  26. Nieźle się porobiło. To czasami nie Justin albo ich ojciec ? Masakra. xd Wciągnęło mnie to . xd I ta sprawa z El mnie zastanawia. Dodaj już coś bo warariuje . xd
    Misia ;3 <3

    OdpowiedzUsuń
  27. czekam na nexta

    OdpowiedzUsuń
  28. kocham to opowiadanie cięgi niemu zainteresowałam się 1D i jestem ich fanką akurat jutro premiera filmu this is us i mam nadzieje iść zdrowiej do jutra że byś też mogła iść jak chcesz. Jestem bardzo ciekawa kim jest osoba w kapturze może to Justin albo ojciec Emilli i Rose a może ktoś inny, fajnie że jest więcej Lou i El ekscytujące nie mogę doczekać się kolejnego rozdziałlu kocham twojego bloga.
    życzę weny

    OdpowiedzUsuń
  29. Awww nie moge sie doczekac nastepnego

    OdpowiedzUsuń
  30. Extra rozdział ale z Hazzy słodki tatusiek uuuu !!! ciekawi mnie fakt kto mógł by być osobą w bluzie i jaki to tatułaż bo niektóre tatuaże nie mogły by pomóc ale to ewidentnie jakiś wyjątkowy tatuaż bo rozpoznali po nim człowieka tylko kogo ???!!!No i jeszcze mam nadzieje że El i Lou będą razem

    OdpowiedzUsuń
  31. A to przypadkiem nie będzie ich ojciec ? Mógł by wyjść z więzienia. Przecież parę ładnych lat minęło od kiedy policja go zgarnęła. Albo może być to Justin....

    OdpowiedzUsuń

Muzyka